Moje ostatnie wpisy

  • 62.   :: No hej!
Zauważyłam, że od roku coraz rzadziej pojawiam się na tej stronie.. Nie wiem, czy to jest za

    108 miesięcy temu

  • 62.   :: No witam Was wszystkich!
Dawno tutaj nie zaglądałam. Już od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem dod

    110 miesięcy temu

  • 61.   :: No cześć. 
Dawno mnie tutaj nie było dosyć. Trochę przez to, matura i te sprawy, mało czasu

    113 miesięcy temu

  • 60.   :: Najpiękniejsza para Wyspiana! <3
Wczorajsza noc była.. Łał. Kurczę, w życiu się tak dobrze nie ba

    116 miesięcy temu

  • 58.   :: Anja z lat 20, huhuhu!&nbsp;
No to jako że mamy już 2015 rok, wypadałoby jakoś podsumować poprze

    117 miesięcy temu

  • 57.   :: No i pierwsze p&oacute;łrocze prawie zbliża się ku końcowi.&nbsp;
Jeszc<br />ze tylko jutro ostatn

    117 miesięcy temu


Albumy

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

56.

56.

Wyślij na komórkę

Dziesiąty grudnia dwutysięcznego trzynastego roku. Godzina dziewiętnasta piędziesiąt osiem. Właśnie wtedy mój cały, poukładany świat runął jak domek z kart. Własnie wtedy odkryłam, że mój Książe, mój idealny chłopak tak naprawdę okłamywał mnie przez ponad rok naszego związku, czyli przez niemal jego połowę. Pamiętam każdy jebany szczegół. Zwłaszcza, jak zrobiło mi się słabo, odkrywszy prawdę. Jak płakałam całą noc. Jak nie mogłam się na niczym skupić. Jak czułam do siebie obrzydzenie, że dałam się tak nabrać. Jak czułam obrzydzenie do Księcia, że mnie tyle czasu oszukiwał w tak ważnej kwesti. Nie polecam tego uczucia, naprawdę. Najgorsze było to, że na następny dzień miałam nagranie. I nie potrafiłam się nim cieszyć. Bardzo przeżyłam to odkrycie. I tak naprawdę.. Wolałabym nie wiedzieć. Nieważne. Teraz tego i tak nie da się cofnąć i nie ma co się nad tym rozwodzić i gdybać, co by było. 

Od tamtych wydarzeń mija właśnie rok. Czy to ważne? Tak, bo to co się stało dziesiątego grudnia to był tak naprawdę początek końca mojego związku z Adrianem. I może jeszcze próbowaliśmy coś ratować. Ale ja już nie ufałam Księciu, a Książe nie kochał mnie. Tak naprawdę, to co się wtedy stało przesądziło o tym, że mnie i Księcia nie ma już w jednym zdaniu. Że nasze drogi się rozeszły. Tak, próbowałam o to jeszcze walczyć. Szkoda mi było tych wszystkich spędzonych lat. 

Dzisiaj, z perspektywy czasu na to trochę inaczej patrzę. Jasne. Zdarza mi się zatęskić za tym co było. Przecież przeżyłam z Księciem tyle czasu.. Ale dzisiaj to tylko chwilowy sentyment. Tak myślę, kiedy wiem, że jestem silna, że nie potrzebuje już Księcia. Kiedy mam doła, ciągle wydaje mi się, że go kocham. Ale tak już nie jest. Nauczyłam się żyć bez księcia. Nauczyłam się cieszyć moją muzyką. Nauczyłam się cieszyć tym, że mam przyjaciół. 

Cały czas leczę się z uzależnienia od Księcia. Ten dobry, silny czas, to czas kiedy radzę sobie z nałogiem, czas tęsknoty - załamania. Ale jestem na coraz lepszej drodze, żeby nauczyć się żyć od nowa. Bez Księcia. 

Książe zawsze będzie gdzieś w moim sercu, tak samo, jak chłopak, z którym pierwszy raz się całowałam - zawsze zostanie sentyment. Jednak, mam nadzieję, że to będzie już tylko sentyment. Chyba powoli tak już jest. Aczkolwiek.. Tak, dalej jestem uzależniona, mimo, że nie poddaje się nałogowi w tym momencie. Nie mam z Księciem wgl prawie kontaktu. Poza tym, Książe ma nową Księżniczkę. Tak, Księżniczkę. Książeczką będę zawsze tylko ja. I chociaż Książe zapewniał mnie, że zawsze będę jego Małą Anią.. Nie. Nie jestem już jego Małą Anią. Nie będę. Nie jego. 

Tak naprawdę, nie denerwuje mnie już sam fakt, że nasz związek uległ rozpadowi, ale fakt, że kiedy wszystko mieliśmy utrudnione - kontakt poprzez dużą różnicę zamieszkania, moją niepełnoletność i kilka innych rzeczy - byliśmy razem. Teraz, kiedy moglibyśmy w końcu zacząć normalnie żyć ze sobą, nie jesteśmy już razem. Paradoksalnie. I nie, wcale nie liczę, że jednak do siebie wrócimy. Nie wrócimy. Książe już nie należy do mnie, a ja już nie należę do Księcia. Mimo, że oboje zaklinaliśmy się, że kurwa mać, będziemy się kochać wiecznie. Ale cóż. Książe już wcześniej niejednokrotnie skłamał. 

Czas pokaże, czy wspomnienie Księcia umożliwi mi ponowne zakochanie się. I zbudowanie konktetnego związku. Jest ktoś w moim życiu, kto może mi pozwoli na całkowite oderwanie się od przeszłości. I chciałabym, żeby ta osoba była kimś ważnym. I żebym ja dla tej osoby była kimś ważnym. 







Gdy kiedyś odejdziesz, nas już nie będzie, siebie nie znajdziesz też. 

Link do wpisu:

Komentarze

kikusia1225
117 miesięcy temu

Wspomnienia zawsze będą i ten Ksiaże zawsze bd w twoim sercu. Jesteś silna. Wierze że ułoży ci się jeszcze. Bd w lepszym związku z prawdziwym Księciem. Ale dupek z tegp faceta. Jak można okłamywać kobiete jeszcze przez tak długo :C Trzymam kciuki skarbie :*

kikusia1225: Wspomnienia zawsze będą i ten Ksiaże zawsze bd w twoim sercu. Jesteś silna. Wierze że ułoży ci się jeszcze. Bd w lepszym związku z prawdziwym Księciem. Ale dupek z tegp faceta. Jak można okłamywać kobiete jeszcze przez tak długo :C Trzymam kciuki skarbie :*

odpowiedz

Reklama
117 miesięcy temu

trzezwyumysl
117 miesięcy temu

u mnie jest podobnie. pogodziłam się już z tym dawno, ze nie jestem z Michałem. nie myślę o nim, nie tęsknie. bo i tak wiem, że nasz związek był tylko fikcją. trzymaj się ;**

trzezwyumysl: u mnie jest podobnie. pogodziłam się już z tym dawno, ze nie jestem z Michałem. nie myślę o nim, nie tęsknie. bo i tak wiem, że nasz związek był tylko fikcją. trzymaj się ;**

odpowiedz

rosyjskaruletka
117 miesięcy temu

śliczna jeszcze będzie dobrze, zobaczysz!

rosyjskaruletka: śliczna jeszcze będzie dobrze, zobaczysz!

odpowiedz

megera
117 miesięcy temu

jesteś bardzo silna i poradzisz sobie z tym. masz rację, sentyment pozostanie, wspomnienia pozostaną, ale będą też nowe wspomnienia na pewno wspanialsze. trzymaj się i szukaj swojego, może tym razem Króla? :) :*

megera: jesteś bardzo silna i poradzisz sobie z tym. masz rację, sentyment pozostanie, wspomnienia pozostaną, ale będą też nowe wspomnienia na pewno wspanialsze. trzymaj się i szukaj swojego, może tym razem Króla? :) :*

odpowiedz

sandzia
117 miesięcy temu

Bądź silna a dasz sobie radę na pewno i wszystko się ułoży, trzymaj się kochana!
śliczna ;*

sandzia: Bądź silna a dasz sobie radę na pewno i wszystko się ułoży, trzymaj się kochana! śliczna ;*

odpowiedz

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

56.   :: Dziesiąty grudnia dwutysięcznego trzynastego roku. Godzina dziewiętnasta piędziesiąt osiem. Wł

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Znajomi

657. Smutno mi, smutno mi Boże...

Wind River

Pozostałe (50)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

Ostatnio odwiedzili