anjaelektra.fotkoblog.pl

No to oficjalnie - wolność. 

I chociaż od 10 dni tak naprawdę nie chodziłam do szkoły, przez tą kostkę, przez to, że siedziałam cały tydzień w domu praktycznie, nie czułam tych wakacji. 

Dzisiaj - chyba je w końcu poczułam. Całkiem przyjemny dzień, piwerka, działeczka, miło było. Fajnie wgl wyjść do ludzi, po tym tygodniu naprawdę mi się chciało. 

Mam zamiar dobrze spędzić te wakacje. Nie marnować czasu na pierdoły. Przede mną bardzo ciężki rok, maturalna klasa. W wakację chcę poimprezować, ale także dokształcić się kulturowo, w końcu przeczytać jakieś książki, obejrzeć dobre filmy, a nie tylko i wyłącznie w-11. Ambitnie. 

Ale potrzebuję tego wolnego.. Te ostatnie poprawy, całe zamieszanie, naprawdę mnie wykończyło.

Co do wczorajszego dnia.. Przeżyłam. Jakoś przez to przetrwałam, chociaż było mi cholernie ciężko. Nie odezwał się. Co było w sumie do przewidzenia. Ostatni raz złożył mi życzenia na dzień kobiet. A po drodze były jeszcze moje urodziny i święta, więc, bądź co bądź przywykłam już. 

Mam nadzieję, że przez te wakacje całkowicie się już z niego wyleczę. Że przestanę żyć wspomnieniami, bo tak, on już jest tylko wspomnieniem. Mam nadzieję jednak, że ułoży sobie życie, że dostanie się na wymarzone studia, zrobi karierę. Naprawdę, nie życzę mu źle, wprost przeciwnie, najlepiej. Mam nadzieję, że nauczę się życia bez niego. Chcę w końcu stanąć na nogi. Nie wiem, czy jestem na to już gotowa, czy jeszcze nie. Nie wiem, czy nauczę się bez niego życia w miesiąc, czy i za rok dalej będzie tak samo. Ale chcę spróbować. Mam nadzieję, że 26 sierpnia, zamiast zalewać się łzami, będzie już ktoś obok mnie, kto pozwoli mi zapomnieć o tym, co się wydarzyło przed 3 laty. Bardzo liczę na wsparcie przyjaciół teraz. Wiem, że mi pomogą. Z ich pomocą naprawdę, jestem w stanie chociaż trochę zbliżyć się do wyjścia na prostą. 

Ten rok szkolny był naprawdę ciężki. Rozszerzenia, wydarzenia grudniowe, moja 18.. Nie było łatwo. Ale to jest temat na osobną notkę. Mam nadzieję, że jak wena mnie najdzie, zrobię małe podsumowanie tego roku szkolnego. A na razie, trzymajcie się kochane. 

Życzę Wam udanych, szalonych wakacji, mnóstwa przygód, alkoholu, imprez, wakacyjnych miłości i szczęścia, trzymajcie się!

Jesteś moim światełkiem w tunelu. Pierdoloną lampą na przodzie pociągu.